Pierwsza wzmianka historyczna o Trzęsówce pochodzi z 1459 roku. Początkowo wieś należała do Tarnowskich, potem Mieleckich, a od początku XVIII wieku – do Kuczkowskich. Stanisław Kuczkowski założył wokół dworu park krajobrazowy z aleją dojazdową, stawem z wyspą, urządził też ogród. Jego syn, Andrzej doczekał się licznego potomstwa, m.in. Józefa, który ożenił się ze Stadnicką. Z tego związku przyszedł na świat Kazimierz, postać zbiegiem okoliczności wplątana w historię literatury polskiej. Kazimierz Kuczkowski, właściciel Woli Justowskiej, Zassowa i Średniej Wsi koło Leska był drugim (po Stanisławie Sołtyku) mężem Ewy Henrietty Ankwiczówny – wielkiej miłości Adama Mickiewicza. Pod koniec XVIII wieku gościem w Trzęsówce bywał Marcin Lubomirski, zwany księciem rozbójnikiem. To niezwykle barwna i kontrowersyjna postać. Starannie wykształcony, m.in. w Collegium Nobilium, w 1752 roku został mianowany pułkownikiem w regimencie pieszym buławy polnej koronnej, stacjonującym w Kamieniu Podolskim. Brał udział w wyprawie na hajdamaków i rozgromieniu groźnego watażki Jana Czupryny. W 1756 roku awansował do stopnia generała majora wojsk koronnych.
W grudniu 1757 roku, na czele 200 ludzi, najechał na dwór w Połonnem i uprowadził dwórkę swojej siostry, 17-letnią Annę Wyleżyńską, po czym złupił dobra ojca w Grodzisku i stryja Franciszka w Olsztynie, następnie schronił się w Kamieniu pod Częstochową, gdzie zażywał miłosnych uciech z porwaną panną. Tu dopadły go wojska koronne. Wyleżyńską odesłano do klasztoru, a sam Lubomirski został pozbawiony wszelkich funkcji i skazany na dożywotnią twierdzę, złagodzona potem do 15 lat. Odbywając karę w Budzie, rozkochał w sobie Annę Marię Hadik, córkę komendanta twierdzy, marszałka polnego Andrzeja Hadika. W tej sytuacji sam komendant wystarał się o uwolnienie Lubomirskiego, co nastąpiło w 1765 roku. Zaraz potem odbył się ślub młodych. Tymczasem zmarł ojciec Marcina pozostawiając synowi ogromny majątek. W 1768 roku Lubomirski osiadł w pałacu w Kolbuszowej i związał się z konfederacją barską. Zebrał znaczne siły i wspólnie z marszałkami ziemi sandomierskiej – Piotrem Potockim i ziemi sanockiej – Jakubem Bronickim ruszył na Kraków, gdzie okrzyknięto go „feldmarszałkiem". Nieoczekiwanie opuścił miasto, zabierając 500 ludzi. Rozbity doszczętnie pod Makowem, schronił się na Węgrzech. Konfederaci oskarżyli go o zdradę i w odwecie spalili pałac w Kolbuszowej. Niebawem Lubomirski nawiązał kontakt z Kazimierzem Pułaskim, został marszałkiem konfederacji krakowskiej i oświęcimsko-zatorskiej. Stoczył kilka zwycięskich bitew z Rosjanami, próbował zdobyć Lwów, potem pospieszył na odsiecz Radzimińskiemu, który bronił zamku w Rzeszowie. Tropili go Rosjanie, a także ci konfederaci, którzy widzieli w nim zdrajcę. W 1772 roku Lubomirski stawił czoła wojskom austriackim, dowodzonym przez teścia, Andrzeja Hadika. Odniósł kilka zwycięstw. Został posłem na sejm rozbiorowy, współpracował z Adamem Ponińskim i zaborcami. Podpisał traktaty rozbiorowe i został członkiem komisji wytyczającej granice z Austrią. Wciąż jeszcze posiadając dużą fortunę, tracił ją na gry hazardowe i sponsorowanie przedsięwzięć artystycznych. Był wielkim miłośnikiem teatru i muzyki, w 1775 roku sprowadził z Paryża bardzo kosztowne kostiumy do baletu „Sąd Parysa". Wydzierżawił warszawski teatr, a funkcję dyrektora powierzył Wojciechowi Bogusławskiemu, co było niesłychanie trafnym posunięciem. Pieniądze się jednak kończyły i w 1784 roku wierzyciele przejęli ostatni klucz majątków Lubomirskiego. Jakiś czas mieszkał w Warszawie, potem w Przecławiu i Trzęsówce. Z żona Anną Marią Hadikówną rozwiódł się w 1776 roku, z następna – Honoratą Stempowską – w 1782. Do Trzęsówki przywiózł kolejną kandydatkę na żonę – Teklę Łabędzką. Miał wtedy 74 lata, panna ledwie przekroczyła trzydziestkę. 17 września 1799 roku odbył się ich ślub w kościele parafialnym w Trzęsówce oraz wesele w dworze Kuczkowskich. 14 października 1800 roku Lubomirski zmarł. Zgodnie z jego ostatnią wolą zwłoki przewieziono do Cmolasu i pochowano w krypcie pod wejściem do kościoła „by deptali po mnie poddani za winy żywota". Znajdują się tam nadal.
W I połowie XIX wieku stary dwór w Trzęsówce został rozebrany, jego miejsce zajął okazały, murowany, klasycystyczny pałac. Była to piętrowa budowla z potężnym, czterokolumnowym portykiem, w swym wyglądzie i majestacie przypominająca Belweder.
W 1876 roku Trzęsówkę kupił Władysław Niesiołowski, lekarz powiatowy z Kolbuszowej. W okresie międzywojennym Trzęsówka należała do Róży Celiny Otowskiej (1882-1973). Pałac przypadł jej w udziale po rozwodzie z synem Władysława Niesiołowskiego. Związała się uczuciowo, na długie lata, z Zygmuntem Nowakowskim. Zygmunt Nowakowski, uczestnik I wojny światowej, żołnierz Legionów, stale mieszkający w Krakowie, był postacią nadzwyczaj barwną. Pisarz, publicysta, aktor, w wieku 35 lat został dyrektorem Teatru im. Juliusza Słowackiego. Autor opowiadań, sztuk teatralnych, wielki miłośnik klubu piłkarskiego „Cracovia", działacz w kampanii na rzecz ochrony zwierząt, założyciel organizacji niosącej pomoc opuszczonym dzieciom, często przyjeżdżał do Trzęsówki. Kiedy tęsknota za ukochaną dopadała go nagle i pragnął jak najszybciej znaleźć się u jej boku, korzystał z niekonwencjonalnego środka lokomocji – balonu. Na taką okoliczność czekali wszyscy chłopcy we wsi. Kiedy balon był już blisko „aeronauta" wyrzucał liny holownicze, a „naziemna obsługa" przeciągała powietrzny statek jak najbliżej dworu. Zakotwiczony tkwił nad Trzęsówką tak długo, aż syty miłosnych uniesień Nowakowski decydował się na powrót. Romantyczny, trochę szalony kochanek, angażował się nie tylko uczuciowo, ale również w sprawy wsi. Zainicjował na przykład budowę boiska sportowego w Trzęsówce i sam pracował w pocie czoła, organizował zawody sportowe dla miejscowej młodzieży, a strażakom kupił pompę i hełmy, istniejące zresztą do tej pory. We wrześniu 1939 roku Zygmunt Nowakowski przedostał się ze Lwowa na Węgry, potem do Francji. Był członkiem emigracyjnej Rady Narodowej. W latach „zimnej wojny" pracował w radiu Wolna Europa, potem osiadł na stałe w Londynie. Żył skromnie, pogrążony w tęsknocie za krajem ale nie zdecydował się na powrót, mimo że go do tego namawiali bliscy i znajomi. Jego kontakty z Polską ograniczały się do pisania listów. Ostatnie lata życia spędził w biedzie i gdyby nie zbiórki pieniężne, organizowane przez polską emigrację, przymierałby głodem. Zmarł w Londynie w 1963 roku, ale dopiero w 1968, zgodnie z jego ostatnią wola, zwłoki przewieziono do kraju. Został pochowany na cmentarzu Rakowieckim w Krakowie. Róża Otowska resztę życia spędziła w samotności z dala od swojej Trzęsówki, z nadzieją, że przed śmiercią choć raz spotka się z ukochanym. Nie było jej to dane. Zmarła 10 lat po Nowakowskim.
Los obszedł się z pałacem okrutnie. Podczas okupacji został rozebrany przez Niemców na budulec. Użyto go m.in. do budowy piekarni w Dębie. Inna wersja wydarzeń utrzymuje, że zniszczenie pałacu było zemstą na Nowakowskim, który po dojściu Hitlera do władzy swoją ostrą, zjadliwą publicystyka i antyhitlerowską działalnością wzbudził wściekłość Führera.
Oprócz wspomnień, żywej wciąż pamięci po Róży Otowskiej i Zygmuncie Nowakowskim, w Trzęsówce zachował się spory fragment parku, a na jego obrzeżach stary, drewniany kościół, w którym brał ślub Marcin Lubomirski.
« poprzednia | następna » |
---|