Mało znanym epizodem w XX-wiecznych dziejach Podkarpacia jest funkcjonowanie placówek straży granicznej na odcinku granicy ze Słowacją. |
Wynika to zapewne z faktu, iż formacja ta nie odegrała praktycznie żadnej roli w systemie obrony kraju we wrześniu 1939 roku. Jej obecność miała istotne znaczenie w latach 30., a działanie funkcjonariuszy wykraczało często poza regulaminowe obowiązki, pozostawiając trwałe ślady w nadgranicznych wioskach w Beskidzie. Warto więc poświęcić parę słów ludziom i placówkom straży granicznej w okresie przedwojennym.
Przed komisariatem w Jaśliskach (fot. arch.)
Dla sprawnej ochrony granic powołano w 1928 roku formację straży granicznej. W jej strukturach znalazł się Komisariat Straży Granicznej z siedzibą w Posadzie Jaśliskiej, przeniesiony w 1935 roku do Jaślisk. Podlegał on Inspektoratowi Granicznemu w Jaśle. W jego skład wchodziły placówki: Czeremcha, Wola Wyżna, Jasiel, Barwinek, Jaśliska, a do 1934 roku także Wisłok Wielki i Wisłok Górny. Dalej, na zachód istniały komisariaty w Krempnej, Uściu Gorlickim, Muszynie i Rytro…
Artur Bata
Więcej przeczytasz w nr 3, Nowe Podkarpacie z 21 stycznia 2015
Znasz ciekawe miejsca w regionie lub historie z nimi związane? Być może znasz ciekawych ludzi, których historie warto opowiedzieć?
czekamy na informacje Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
« poprzednia | następna » |
---|